Archiwum marzec 2017


mar 16 2017 POKAHONTAZ - REkolekcja
Komentarze: 0

W skład „REkolekcji” wchodzą dwie pokryte złotem płyty Pokahontaz, „Rekontakt” i „Reversal”, oraz CD z 14 wcześniej nie ukazanymi remixami. Zarówno za produkcję większości numerów na drugim, jak i trzecim albumie Pokahontaz odpowiada DiNO. Bonusowy krążek otwiera produkcja wrocławskiego duetu White House pt. „Nowy rozdział”.Mimo więc trzech różnych krążków, „REkolekcja” jest tworem dobrze skomponowanym. Stylistka jest instant. Można to porównać do jednostajnego wiatru, cały czas wieje w tym samym kierunku i z jednakową prędkością.
Zero jakichkolwiek rozwiązań sinusoidalnych, słuchając tą płytę mamy wrażenie jakbyśmy słuchali jednego kawałka, ale czy to dobrze? Cóż, gusta i guściki. Jeśli chodzi o gości, to na płycie znalazły się takie osoby jak Buka, Bezczel, Łona, Wuzet, Lilu czy Bu. Można uznać tą płytę jako swoiste podsumowanie ich działalności przez wiele lat obcowania z rapem. Ma to w sobie jakąś nową jakość to na pewno, ale po takich ikonach hip-hopu można śmiało oczekiwać więcej, w końcu trend się zmienia, muzyka również. Pełnoprawny artysta powinien iść razem z nurtem muzycznej rzeki, a tutaj coś się zatrzymało.
. Niebawem Pokahontaz zabiera się za tworzenie płyty Poka4, jesteśmy ciekawi w jakiej koncepcji będzie utrzymana nowa płyta, jak wiemy trendy się zmieniają, a bądź co bądź Pokahontaz stać na efektywne eksperymentowanie w rapowaniu.

mar 07 2017 PIH - TO NIE JEST HIP-HOP
Komentarze: 0

Białostocki raper niespodziewanie pojawił się na scenie podczas koncertu Quebonafide. Nie była to jednak przyjacielska wizyta. W warszawskim klubie NiePowiem, odbywała impreza urodzinowa DJ-a Black Belt Grega i Phunk’illa, na której pojawiło się kilku znanych raperów takich jak Siwers, Kuba Knap, Pyskaty i Quebonafide.
Przed występem Queby na scenie niespodziewanie pojawił się Pih i życzył wszystkim zgromadzonym wesołych świąt, a po zbiciu “szufelki” z Quebo zszedł ze sceny. Pod koniec koncertu ciechanowskiego rapera, Pih ponownie pojawił się na scenie i po ostatnim utworze przejął jeden z mikrofonów i zaczął donośnie krzyczeć (według opinii biegłych śmierdziało od niego alkoholem i cały pierwszy rząd został opluty, nie mówiąc o licznych sprzężeniach sprzętu): - To nie jest hip hop i nigdy to nie będzie hip hopem. Najlepszego wszystkim życzę.
Dla tych, którzy myślą, że to hip hop i dla tych, którzy wiedzą czym jest hip hop w tym świecie. Jebać tę scenę, to jest hip hop? Jebał pies taki hip hop - powiedział ze sceny Pih. Reakcja Queby na wywód Piha była odpowiednia do sytuacji jak na dobrze wychowanego człowieka przystało: - To jest hip hop, dokładnie tak. Według relacji po wyłączeniu mikrofonu Pihowi, został on wyprowadzony przez ochronę, a publiczność pożegnała go m.in. okrzykami "wypierdalaj" czy "beef". Białostocki raper miał wdać się także w bójkę z jednym z widzów po tym jak schodził ze sceny.

sluchajrapu : :
mar 06 2017 TRZECI WYMIAR - ROZŁAM
Komentarze: 0

Trzeci Wymiar - skład o bardzo bogatej, ale też przewrotnej historii. W listopadzie 2003 roku odbyła się premiera debiutanckiego albumu "Cztery Pory Rapu", płyty podzielonej ciekawym patentem na cztery klimaty w zależności od pór roku. Jednym słowem płyta była uniwersalna - ciekawe tematy ubrane w oryginalny flow idealnie komponowały się z nowatorskimi bitami Dj Sph. 

No i od tego się w sumie zaczęło, następne wydawnictwa to “Inni niż wszyscy”, “Złodzieje Czasu”, “Dolina Klaunoow” oraz “Odmienny Stan Świadomości”. W czerwcu 2016, krótko po ukazaniu się swojej trzeciej solówki - "Człowiek duch" - Szad ogłasza odejście ze składu, dosyć słabo bo w formie internetowej napinki. Wszystko zaczęło się od sugestii Szada w jednym z wywiadów, że jego byli koledzy z zespołu zachowywali się wobec niego nieszczerze. „Okazało się, że nie każdy jest szczery przez te lata. Panowie z Trzeciego Wymiaru ukrywali bardzo poważne incydenty z prywatnego życia przede mną od 2010 roku”, mówił Szad. Raper wezwał następnie Porka i Nullo do beefu. 
Ci jednak odpowiedzieli - wspólnie z DJ Creonem - wspólnym oświadczeniem, w którym zdystansowali się od zaczepek. Wielka szkoda dla naszej kultury, ale wspólnie chłopaki dali nam przez te lata wiele wspaniałych numerów oraz wiele radości. Odbiegając od konfliktu był to kawał świetnej muzyki, szkoda tylko, że będą jednak do końca kojarzeni z ostatnich ekscesów, a nie ze świetnie wykonanej roboty. Bądź co bądź 3W, już na zawsze na słuchawkach !
sluchajrapu : :